SNSD to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych (o ile po prostu nie najpopularniejszy) koreański girlsband, toteż ich nowa płytka była baaaaardzo oczekiwana. Sama byłam ciekawa, co też nam zaprezentują po średnio udanym "The Boys" i... Nie zawiodłam się. Nie oczekiwałam zbyt wiele, to i nie miałam jak się zawieść xDD
Najlepsze piosenki
O dziwo wrzuciłabym tutaj tytułowy utwór, czyli "I got a boy". Trzeba przyznać, że piosenka ma momenty. Sprawia co prawda wrażenie, że jest sklejką kilku innych utworów, ale refren im się udał. Oprócz tego na uwagę zasługują "Promise", która jest całkiem udaną balladką, i "Expres 999", czyli piosenka złożona z dwóch innych, równie dobrych elementów.
Najgorsze piosenki
Tutaj też wrzuciłabym "I got a boy" xDDD Proszę o wybaczenie, ale po prostu to składanie kilku utworów w jedno nie zawsze wychodzi na dobre, zwłaszcza w tym przypadku. Ta solowa partia Tiffany w środku piosenki jest ni w pięć, ni w dziewięć. Ach, równie od czapy utworkiem jest "Dancing queen", czyli cover przeboju Duffy "Mercy". Cała dziewiątka babek nie poradziła sobie z tą, jak się okazuje, dość trudną piosenką, która w oryginale miała w sobie pewien urok, po przeróbce zaś stała się... Zbyt miałka i mdła.
Ogólna ocena
Tak sobie myślę, że nie ma co się nad dziewczynami z SNSD pastwić. Wydaje mi się, że całkiem dobrze poradziły sobie z piosenkami na albumie. Ich poprzednie krążki były jeszcze bardziej przepełnione słodyczą, której tutaj aż tak bardzo nie czuć (co nie znaczy, że nie mam jej wcale xDDD). Podsumowując dałabym im 3+ za mniejszą dawkę cukru w cukrze.
Klip
I got a boy
Dancing queen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz